W związku z przymrozkami jakie dotknęły sadowników w okresie wielkanocnym i zapowiadanymi ujemnymi temperaturami w kolejnych dniach, Związek Sadowników RP wystosował do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi pismo z prośbą o uruchomienie mechanizmów pomocowych.
W minionych dniach (16,17 kwietnia ) w całej Polsce wystąpiły silne przymrozki, które dotknęły rejony sadownicze i spowodowały zniszczenia niemalże we wszystkich gatunkach upraw ogrodniczych. Związek Sadowników RP jako reprezentant polskich sadowników zwraca się z wnioskiem o szybką reakcję i uruchomienie mechanizmów pomocowych. Bardzo istotne jest, żeby straty zostały sprawnie oszacowane, szybkość działania jest ważna, ze względu na specyfikę sektora sadowniczego i tak już bardzo osłabionego przez skutki rosyjskiego embarga - czytamy w piśmie skierowanym do Krzysztofa Jurgiela.
W przypadku wielu gospodarstw zniszczeniu uległy całe plantacje, co może doprowadzić do ich bankructwa.
- Istnieje realne niebezpieczeństwo, że rozwój sadownictwa może zostać zahamowany, jeśli resort rolnictwa w porę nie podejmie odpowiednich działań. Dla pokrycia poniesionych strat potrzebne będą środki finansowe najlepiej w formule rekompensat na jeden hektar uszkodzonych upraw. Trzeba dodać, że ubezpieczyciele odmawiali sadownikom ubezpieczenia upraw, tłumacząc się brakiem podstaw prawnych i dokładnych wytycznych - pisze Mirosław Maliszewski w imieniu Związku Sadowników RP.