Federacja Rosyjska może wprowadzić zakaz re-eksportowania przez Białoruś owoców i warzyw z kilku krajów, informuje portal fruit-inform.com.
Rosyjska służba nadzoru weterynaryjnego i fitosanitarnego Rossielchoznadzor może wprowadzić zakaz sprowadzania przez Białoruś na teren Federacji Rosyjskiej produktów roślinnych, a głównie warzyw i owoców z krajów, dla których wykryto przypadki fałszowania certyfikatów. Chodzi tu przede wszystkim o Turcję i Maroko. O takiej możliwości powiedziała, w rozmowie z agencja Interfaks zastępczyni szefa Rossielchoznadzoru, Julia Szwabauskiene.
Według niej decyzja taka może zapaść jako rezultat wtorkowych (wczorajszych) rozmów między Rossielchoznadzorem a i ministrem rolnictwa FR Leonidem Zajcem.
W sumie, w tym roku Rossielchoznadzor wykrył 417 podrobionych świadectw fitosanitarnych, na które Białorusini wydali certyfikaty re-eksportowe. Większość fałszywych świadectw, bo 178, pochodziło z Turcji. Turcja potwierdziła, że nie wydawała tych świadectw. Ponadto ujawniono fałszerstwa: 115 certyfikatów marokańskich, 46 z Macedonii, 28 z Tunezji, 22 z Serbii, 19 z Bośni i Hercegowiny, 2 z Izraela oraz z Brazylii, Ekwadoru, RPA i Chile. Fałszerstwa dotyczyły transportów: jabłek, gruszek oraz innych owoców i warzyw.
„To sugeruje, że ilości produktów nieznanego pochodzenia, które trafiają do naszego kraju są o wiele większe, bo wciąż są możliwości obchodzenia naszej kontroli” – powiedziała J. Szwabauskiene. I dodała, że „dzisiaj Białoruś certyfikuje produkty niewiadomego pochodzenia, przez co nie zapewnia ich fitosanitarnego bezpieczeństwa.”
Rossielchoznadzor uważa, że wszystkie fałszywe dokumenty są produkowane na terenie Unii Europejskiej, aby ominąć rosyjskie embargo. „Dlaczego choćby w przypadku produktów marokańskich wybierana jest taka logistyka – przez Polskę, Litwę i Łotwę, podczas gdy zazwyczaj produkty z tego kraju trafiają do Rosji przez Noworosyjsk?” - dodała J. Szwabauskiene.