Agencja ITAR-TASS, powołując się na źródła związane z rosyjską Federalną Służbą Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego, przekazała w piątek, że Moskwa rozważa nałożenie embarga na import owoców i warzyw z Polski.
Rosyjska agencja, powołując się na rosyjską Federalną Służbę Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego, przekazała, że o swoim zaniepokojeniu zaistniałą sytuacją Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) poinformowała już polską Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
Rossielchoznadzor podkreślił, że wprowadzenie embarga możliwe będzie w wypadku niepodjęcia przez stronę polską skutecznych kroków, zmierzających do usunięcia przyczyn naruszeń.
ITAR-TASS podała, że tylko w 2012 roku i pierwszych trzech kwartałach 2013 roku Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego zakwestionowała 21 partii polskiej produkcji roślinnej, zarażonej szkodliwymi organizmami.
W bieżącym roku stwierdzono też 916 przypadków naruszenia międzynarodowych wymogów dotyczących dokumentów fitosanitarnych.
- Mamy bardzo duże podejrzenia, że przez Polskę w wysokim stopniu płynie produkcja, która nie odpowiada deklarowanym normom - wyjaśniał Oniszczenko. - Funkcjonują jakieś półlegalne, a często nawet kryminalne schematy, gdy do Polski zwożona jest produkcja, (...) a następnie dostarczana jest przez Białoruś na rosyjski rynek - dodał główny lekarz sanitarny.
Polska strona uważa, że Rosja nie ma żadnego powodu do wprowadzenia embarga na import naszej żywności. Minister rolnictwa, Stanisław Kalemba zapewnił, że Polska chce jak najszybciej wyjaśnić wszystkie uwagi zgłaszane przez rosyjski inspektorat, a wszelkie problemy są na bieżąco rozwiązywane.
Źródło: tvn24.pl, portalspozywczy.pl