W Lleidzie (Hiszpania) w dniach 9-11 września odbył się kongres Prognosfruit, podczas którego przedstawiono prognozowane zbiory jabłek w Europie. Tegoroczna produkcja jabłek ma wynieść 9,343 mln ton, co oznacza, że będzie mniejsza o 21 % w porównaniu do ubiegłorocznej (11,779 mln ton) oraz o 23 % niższa od średniej z ostatnich trzech lat.
Najwięcej jabłek zbiorą Polacy – według prognoz ma być to 2,870 mln ton. Jest to spadek o 29 % od poprzedniego sezonu oraz o 27 % niższy od średniej 3-letniej. Helwig Schwartau przyznał, że bardzo trudno oszacować zbiory jabłek w Polsce w tym roku, oprócz przymrozków w ostatnim czasie nawiedzają Polskę silne gradobicia. Na drugim miejscu w produkcji jabłek mają być Włochy 1,757 mln ton, gdzie jest to spadek o 23 %. Na trzeciej pozycji będą Francuzi – 1,396 mln ton, co stanowi spadek o 8 %.
Największe szkody poniosła Belgia – produkcja zmaleje o 68 % w porównaniu do poprzedniego sezonu. Belgowie zbiorą 74 tys. ton. Dużo gorsze zbiory będą również w Słowenii – mniejsze o połowę, czyli na poziomie 6 tys. ton. Także o połowę mniej jabłek zbiorą producenci na Łotwie – będzie to jedyne 5 tys. ton. W Niemczech 555 tys. ton, czyli mniej o 46 % w porównaniu do sezonu 2016. Holendrzy zbiorą o 26 % jabłek mniej, czyli około 234 tys. ton. W Wielkiej Brytani zbiory będą mniejsze 25 %, czyli 137 tys. ton. W Czechach również straty – produkcja zmniejszy się o 22 % i osiągnie poziom 108 tys. ton.
Statyki mówią, że w Austrii zbiory będą wyższe o 68 % w porównaniu do ubiegłego sezonu i wyniosą 67 tys. ton, ale trzeba wziąć pod uwagę, że w ubiegłym roku kraj ten poniósł szkody w wyniku przymrozków. W zestawieniu ze średnią 3-letnią Austriacy zerwą o połowę mniej jabłek. Na Słowacji wzrost o 83 %, co daje produkcję na poziomie 31 tys. ton, jednak w porównaniu do średniej z trzech ostatnich sezonów jest to spadek o 10%.